Chciałabym opowiedzieć jak rozpoczęła się moja historia z Nowenną do Matki Boskiej Pompejskiej. W 2010 roku wzięłam ślub z moim ukochanym. Byliśmy już razem dość długo, bo od 2003 roku i nadszedł ten dzień kiedy wreszcie stanęliśmy na ślubnym kobiercu i stworzyliśmy prawdziwą rodzinę. W życiu nie było nam łatwo. Musieliśmy ciężko pracować z daleka od rodziny, za granicą, żeby móc godnie żyć. W 2011 roku otrzymaliśmy gminne mieszkanie, nareszcie zamieszkaliśmy sami jak prawdziwa rodzina, mąż z żoną, wreszcie mogliśmy się starać o upragnione dziecko, spełnialiśmy warunki socjalne, więc nic nie stał na przeszkodzie. Życie i tu nie było dla nas łaskawe, mimo wielu lat starań, nie mogłam zajść w ciążę. Przeszliśmy szereg badań, okazało się, że jesteśmy w pełni zdrowi i nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć dziecko. Lekarz zasugerował, że może to brak stabilizacji i jakieś psychiczne blokady mogą powodować to, że nie mogę zajść w ciążę. Mieszkaliśmy za granicą, z dala od rodziny, mogliśmy polegać tylko na sobie. W 2014 lekarz powiedział, że mogę jeszcze zwiększyć płodność zażywając tabletki hormonalne, przeszłam kilka kuracji i nadal nic. O in vitro nie chcieliśmy słyszeć to sprzeczne z naszymi poglądami z naszą wiarą, wszystko zawierzyliśmy Bogu. Na początku 2015 roku mój mąż natrafiła na modlitwę- Nowenna do Matki Boskiej Pompejskiej. Jesteśmy osobami wierzącymi i jeszcze tylko w gorliwej modlitwie upatrywaliśmy naszą szansę. Modlitwa trwa 54 dni, każdego dnia mówiłam wszystkie tajemnice różańca plus przez 27 dni modlitwę błagalną i 27 dni modlitwę dziękczynną. Zaczęłam odmawiać tę modlitwę w lutym i stał się cud, po pierwszych 27 dniach, zrobiłam test ciążowy, był pozytywny, radość nasza nie miała końca. Obecnie mając skończone 32 lata, jestem mamą trzy miesięcznej córeczki, wreszcie nasze marzenia się spełniły. Nowenna nam pomogła. Matka Boska zawsze nas wysłucha i wstawi się za nami u Boga. Od tamtego czasu zawierzam moje pragnienia Matce Bożej i zawsze zostaje wysłuchana. W tej chwili jestem w trakcie mojej 6 Nowenny.