W czasie odmawiania modlitwy w intencji uzdrowienia nienarodzonego dziecka mojej przyjaciółki, miałam sny, które mówiły o tym, że wszystko się ułoży. Dziecko nie przeżyło, ale nadal kontynuowałam modlitwę. W dniu kiedy skończyłam część błagalną przyśniło mi się, że przyjaciółka urodzi dziewczynkę już bez takich
komplikacji. Wierzę, że tak będzie. Wiem, że świadomość modlitwy za nią wzmacniała ją duchowo i miała dużą wartość. W międzyczasie sama zostałam obdarzona łaską oczekiwania na swoje dziecko. W dzień zakończenia nowenny miałam znów sen o przyjaciółce, podczas którego rozmawiałyśmy że zrozumieniem o
wszystkim co się przydarzyło. Wierzę, że moja modlitwa pomogła jej w ciężkim czasie, a Matka Boża objęła ją swoją opieką.
Słuchaj - Módl się - Porusz Niebo